Tak…wałasnie tak…ech…


Gdzie podziali się wszyscy dobrzy faceci i gdzie są wszyscy bogowie?
Gdzie jest wielki Herkules, który walczyłby z przeciwnościami losu?
Czy nie ma już białego rycerza na nieustraszonym rumaku?
Późno w nocy przewracam się z boku na bok
Śniąc o tym, czego potrzebuje.

Potrzebuje bohatera
Wyczekując na bohatera aż do końca nocy
Musi być silny, musi być szybki
I musi być świeżo po walce
Potrzebuje bohatera
Wyczekuje na bohatera aż d blasku słońca poranka
Musi być na pewno i musi być szybko
I musi być lepszy niż wszystko inne.

Gdzieś po północy
W moich najśmielszych fantazjach
Gdzieś poza moim zasięgiem
Jest ktoś sięgający po mnie
Ścigający się z grzmotem
Rosnący wraz z temperatura
Potrzeba będzie Supermana by zwalić mnie z nóg.

Potrzebuje bohatera
Wyczekując na bohatera aż do końca nocy
Musi być silny, musi być szybki
I musi być świeżo po walce
Potrzebuje bohatera
Wyczekuje na bohatera aż d blasku słońca poranka
Musi być na pewno i musi być szybko
I musi być lepszy niż wszystko inne.

W górach pod niebem wysokim
Gdzieś tam błyskawica uderza w morze
Przysięgłabym ze gdzieś tam ktoś obserwuje mnie
Poprzez wiatr i ziąb i deszcz
I burze i powódź
Czuje jak się zbliża tak jak ogień w mojej krwi.

Potrzebuje bohatera
Wyczekując na bohatera aż do końca nocy
Musi być silny, musi być szybki
I musi być świeżo po walce
Potrzebuje bohatera
Wyczekuje na bohatera aż d blasku słońca poranka
Musi być na pewno i musi być szybko
I musi być lepszy niż wszystko inne.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *