Jesienna tęsknota



Za tym co minęło bezpowrotnie, odbierając barwy pamięci. Zasnuwając mgieł pajęczyną resztki nadziei co były serca darem. Ach, najmilsza, trwaj niestrudzenie, nade mną, wokół, pode mną i we mnie. Trwaj niezmiennie. Karm nienasycone zmysły by głód do białości rozpalić. Niech twa słodycz będzie mi cierpieniem co ubogaca, dając nowe skrzydła gdy stare spłoną w codziennej udręce. Nie chowaj błękitnych swych oczy przede mną, pragnę wciąż czuć ich niepokój. Nie odchodź, bąź wierna jak i ja wierna jestem tobie moja jedyna wybranko. Nie odchodź bo zginę marnie. Proszę, zostań.

4 Replies to “Jesienna tęsknota”

  1. Ahoj.Možna raz sa stretneme.Ja som často v Poľsku.V Zakopanom mam druhy domov.Tatry moja sdrcova zaležitosť.Mam rad ludi s citom.To plati aj na Teba.A prosim tykaj my.Pekny život.JMS.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *