http://my.opera.com/Trynity34/blog/piekno-w-nas
Gdy na scenie stoi nieruchomo, orkiestra zaczyna grać, wypełniając całą przestrzeń cudowną melodią. Ona wiruje niczym obłok niesiony wiatrem. To w tę, to w tamtą stronę. lekko, ulotnie, jak promyk słońca zawieszony w pajęczynie. Wybucha i gaśnie ferją barw. Czerwienią płonie gdy miłości kwiat rozkwita jesienią i bławatkiem omdlewa w pożogi tęsknej czas. Piękna. Niewiarygodna. Niedotykalna. Ofiarowuje nam swój świat nieuchwytnego piękna.
Tańczy na deskach teatru życia, przeżywając każdy dzień pod płaszczem radości. Którą w sobie ma. Ale ma też marzenia, smutek i żal. Jest tylko człowiekiem. Kiedy kończy się spektakl i zmywa sceniczny maijaż, marzy tak samo jak każdy z nas. Pragnie ciepła drugiego człowieka. Pasja kosztuje ją tak wiele wyrzeczeń. Cały swój ból przekłuwa w cudowny akt. Tak wyraża siebie by pokazać nam jak kruchy jest ten świat ze szkła co promienieje w naszych łzach wzruszenia. Kiedy ona wiąż wiruje niczym obłok, lekka jak wiatr a my stajemy się o tę jedną łzę bogadsi, gdy na chwilę zdejmujemy maskę codzienności i pozwalamy by dotknął nas przemożny czar wszechogarniającego dobra płynącego z piękna, które tancerka nam ofiaruje tańcząc, przelewając całą duszę w każdy ruch, by był niczym trzepot motylich skrzydeł. To ofiara życia. Pasja dzielona na wiele mnoży się i pięknieje, a z nią, my i nasz szary byt. To dar, który umila świadomość, że wszystko ma kres, a nasz zbliża się nieuchronnie. Dążmy więc do niego bez strachu, przepełnieni darami serca ludzi, którzy są czystą pasją. …
Vyníkajuce a vyvažené!Nadherne fotografie.Maš cit pre krasu a umelecky dar od Boha.Je to užastne.Ahoj.JMS.
very nice!!!!