…
Poznać jak smakuje zło.
Przekonać się jak to jest
gdy cierpisz z moich rąk.
Stąpać po twej duszy, ranić i sprawiać ból.
Czuję w sobie złość.
Nieuchronnie dążę do piekła.
Ale ty pójdziesz tam ze mną.
Uwiązany do mych nóg.
Codzienność piołunu ma smak.
W takiej chwili nie ważne będzie nic.
Nawet w piekle nie zrani mnie nikt,
gdy bedziesz blisko.
Tak dobrze cię znam.
Uciekłbyś gdybyś tylko mógł.
lecz nie łudź się, nie puszczę cię.
A gdy braknie ci sił i padniesz u mych stóp.
Wtedy skrócę twoją mękę
i sztylet wbiję w serce.
Krew spływając zmyje ból i grzech.
Dla mnie życie i śmiech, dla ciebie śmierć.
Wyzwolenie, przyniesie nowy dzień.
Wreszcie zakwitnę kiedy ty,
konając, bedziesz zastanawiał się,
jaki miało sens zadawanie ran.
your blog is super.thank you :heart:
Super blok Trynity.JMS.:flirt: